Turystyka funeralna. Mało kto wie, że istnieje taka gałąź turystyki, która polega po prostu na zwiedzaniu cmentarzy. W tym sensie ja jestem bardzo aktywnym turystą, bo lubię odwiedzać stare cmentarze.
Osetnik to malownicza wieś zagubiona między Młynarami i Ornetę. Wieś stara, bo powstała w 1289 roku z nadania biskupa Henryka Fleminga. W XV wieku zbudowano tam kościół. Kilkakrotnie niszczony, odbudowywany i przebudowywany przetrwał do stycznia 1945 roku, kiedy to Niemcy wysadzili wieżę, by uniemożliwić Rosjanom prowadzenie obserwacji.
Z czasem zawalił się dach kościoła. Część wyposażenia ulegała zniszczeniu, część rozkradziono. To co pozostało przeniesiono do sąsiedniego Chwalęcina ( przy okazji polecam gorąco odwiedziny).
W 2005 roku do Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie trafiły dwie XVIII - wieczne rzeźby z kościoła w Osetniku. To zasługa pracownika Muzeum Andrzeja Rzempołucha, który przeglądając katalog jednego z warszawskich domów aukcyjnych rozpoznał je jako rzeźby należące do kościoła w Osetniku.
Od czasu do czasu w ruinach odprawiane są nabożeństwa, a rolę ołtarza spełnia zachowany do dnia dzisiejszego wiszący na ścianie krucyfiks.
Na przykościelnym cmentarzu zachowało się kilka starych nagrobków.
Igor Hrywna
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez